Wyobraź sobie swój piękny ogród z bogatym drzewostanem położonym tuż przy granicy działki. Gałęzie drzew rozpościerają się nad działką sąsiada. Patrzysz na nie z dumą i satysfakcją, że lata pielęgnowania nie poszły na marne. Twojego zafascynowania nie podziela jednak sąsiad. Dla niego Twoje drzewa przy granicy działki to jego przekleństwo. A to liście gubią i trzeba je grabić, a to zacieniają działkę w tej części, korzenie wychodzą ponad grunt i jak tu teraz kosić trawnik. Wróć – jaki trawnik? Przecież pod tymi drzewami jest tak ciemno, że tylko paprocie tam rosną. A jeśli – o zgrozo – to drzewa owocowe to przecież jeszcze i owoce trzeba zbierać, bo bezczelne spadają i gniją. To wszystko – jak i te nieszczęsne liście, tak i wystające korzenie, czy gnijące owoce – takie nieestetyczne, są rysą na idealnie wystrzyżonym i wypielęgnowanym trawniku sąsiada. Dobry sąsiad to skarb. Jednak co bardziej krewki sąsiad może wygrażać się wycięciem gałęzi czy wycięciem korzeni drzew. Czy może to zrobić? A jeśli tak to jakie procedury winny być zachowane? A może to Ty borykasz się z przewieszonymi gałęziami z działki sąsiada i chciałbyś je usunąć w sposób odpowiadający prawu? Zapraszam do lektury.
Zgodnie z art. 150 kodeksu cywilnego (dalej „KC”) Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia.
Trzeba zaznaczyć na wstępie, że już z literalnego brzmienia przepisu wynika podział jaki dokonał ustawodawca na korzenie i osobno na gałęzie i owoce. O podziale będzie jeszcze później, ale w tym miejscu zaznaczę słowem wstępu, że uprawnienia przyznane w art. 150 KC wynikają z zasady wyłączności stanowiącej fundament prawa sąsiedzkiego. Zgodnie z art. 143 KC w granicach określonych przez społeczno-gospodarcze przeznaczenie gruntu własność gruntu rozciąga się na przestrzeń nad i pod jego powierzchnią. Tym samym koniecznym stało się wyposażenie właściciela naruszonej nieruchomości w narzędzia zmierzające do przywrócenia wyłącznego korzystania z tej przestrzeni, a te statuuje przywołany wyżej art. 150 KC.
Jak już wyżej zostało wskazane ustawodawca w art. 150 KC przewidział odstępstwa w odniesieniu do usunięcia korzeni a usunięciem gałęzi i owoców. I tak właściciel gruntu, na który przechodzą korzenie może bez wezwania obciąć je i zachować dla siebie. W odniesieniu do gałęzi i owoców, konieczne jest uprzednie wyznaczenie sąsiadowi odpowiedniego terminu do ich usunięcia, co uzasadnia się obowiązywaniem art. 149 KC (por. G. Karaszewski, w: M. Balwicka-Szczyrba, G. Karaszewski, A. Sylwestrzak, Sąsiedztwo, s. 116).
Termin jest odpowiedni jeśli uwzględnia konieczność przeprowadzenia wszystkich czynności niezbędnych do usunięcia korzeni, gałęzi lub owoców co może zależeć od pory roku, pogody, cyklu przyrodniczego oraz wymogów dendrologicznych (zob. A. Zbiegień-Turzańska, w: Osajda, Komentarz, 2013, t. I, art. 150 KC, s. 964 Nt 2,; Gniewek, Komentarz, 2001, art. 150, s. 140; M. Orlicki, w: Gutowski, Komentarz, 2016, t. I, art. 150, s. 797, Nb 3; J. Rudnicka, G. Rudnicki, S. Rudnicki, w: Gudowski, Komentarz, Ks. II, art. 149–150, s. 140, Nb 2).
Warto podkreślić, że uprawnienie do obcięcia korzeni, gałęzi i owoców dotyczy zarówno drzew jak i krzewów.
Odpowiedzialność odszkodowawcza
Co do zasady właściciel nieruchomości wyjściowej nie ma roszczenia odszkodowawczego, jeśli w wyniku obcięcia korzeni lub gałęzi dojdzie do obumarcia drzewa lub krzewu, a tezę tę uzasadnia się brakiem bezprawności działania właściciela nieruchomości objętej ingerencją. Warto jednak zwrócić uwagę na trzy kwestię:
1. Jeśli właściciel nieruchomości objętej ingerencją – w przypadku gałęzi i owoców – nie wyznaczy w ogóle terminu lub wyznaczy termin nieodpowiedni, ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą za swoje przedwczesne (i przez to bezprawne) działanie (tak też trafnie G. Karaszewski, w: M. Balwicka-Szczyrba, G. Karaszewski, A. Sylwestrzak, Sąsiedztwo, s. 116).
2. właściciel nieruchomości objętej integracją powinien działać zgodnie z regulacjami prawa publicznego. Naruszenie przepisów ustawy o ochronie przyrody oznacza bezprawność jego działania i rodzi odpowiedzialność z tytułu administracyjnej kary pieniężnej za usunięcie, uszkodzenie lub zniszczenie drzewa.
3. w konkretnym przypadku, zachowanie właściciela nieruchomości objętej ingerencją może stanowić nadużycie prawa podmiotowego – art. 5 KC .
Co należy zrobić – krok po kroku
W pierwszej kolejności należy wezwać sąsiada do samodzielnego usunięcia przerastających gałęzi i wyznaczyć mu ku temu odpowiedni termin. Co do korzeni to jak już wcześniej zostało wskazane można je usnąć bez wezwania.
Po upływie wskazanego terminu można przystąpić do prac zmierzających do usunięcia gałęzi. Jeżeli jednak nasze relacje z sąsiadem nie są najlepsze, sytuacja jest bardzo napięta, sąsiad czyni przeszkody w wycięciu gałęzi ostatecznością może okazać się droga postępowania sądowego. Wówczas można złożyć pozew o nieczynienie przeszkód w obcięciu korzeni i gałęzi. Pozew, o którym mowa powyżej należy złożyć do sądu miejsca położenia nieruchomości (art. 38 § l KPC). Właściwość rzeczowa sądu uzależniona jest od wartości przedmiotu sporu.